Trolejbusy w Poznaniu - pierwsza w Polsce sieć linii trolejbusowych. Uruchomiona została 12 lutego 1930 r. i funkcjonowała do 29 marca 1970 r. W stolicy Wielkopolski funkcjonowało (w szczytowym okresie tej formy komunikacji) 6 linii, a tabor obejmował od 3 do 30 trolejbusów.
Pierwsza linia[]
Pierwsza linia trolejbusowa została oficjalnie otwarta 12 lutego 1930 roku o godzinie 11. Na uroczystości otwarcia zebrali się urzędnicy wojewódzcy i miejscy, a poświęcenia dokonał ks. Antoni Chilomer. Pierwsza trasa (o długości 2,2 km) obejmowała przystanki: Rynek Śródecki – ul. Bydgoska – ul. Zawady – ul. Wiejska. Mieszkańcy ze względu na brak szyn, nazywali trolejbusy „biednymi tramwajami”, „Ilustracja Poznańska” pisała natomiast, że „troleybusy są to tramwaje bez szyn, pobierające napęd elektryczny z drutów, podobnie jak tramwaje”.
Poznań, uruchamiając komunikację trolejbusową, znalazł się w awangardzie nie tylko w kraju, ale i na świecie - powstanie współczesnego trolejbusu określa się bowiem na lata 1928-1930.
Ówczesny tabor (zasilany prądem o napięciu 550 V) został zakupiony w roku 1929 w Anglii:
- jeden trolejbus o pojemności 30 pasażerów,
- dwa podwozia trzyosiowe, na bazie których powstały w warsztatach miejskiego przewoźnika dwa pojazdy mieszczące 60 pasażerów.
W roku 1938 trolejbusy przebyły 162 386 wozokilometrów i przewiozły 939 624 pasażerów[1].
II wojna światowa[]
W latach 1939-1944 powstały dwie kolejne linie. Pierwsza: Rynek Śródecki - os. Warszawskie (budowa została rozpoczęta jeszcze przed wybuchem wojny, linia otwarta przez Niemców 6 września 1941 roku do ul. Kostrzyńskiej, ostatecznie doprowadzona do Osiedla Warszawskiego w roku 1946). Druga: z zachodniej części miasta do wojskowego lotniska w Ławicy.
21 stycznia 1945 r. przewozy komunikacji miejskiej zostały wstrzymane ze względu na zbyt duże zniszczenia w wyniku działań wojennych. Wszystkie trolejbusy zostały zgromadzone w okolicach Rynku Śródeckiego i przy Ogrodzie Botanicznym. Obsługiwane ówcześnie pojazdy:
- 6 trolejbusów Dynamo (sprowadzone przez Niemców w 1943 r.; do ruchu udało się włączyć 3 lub 4 pojazdy tego typu)
Okres powojenny[]
Po zakończeniu II wojny światowej zaczęto stopniowo przywracać ruch trolejbusowy w Poznaniu. Od 1 marca 1946 r. (linia Ogród Botaniczny –Sytkowo) do 25 sierpnia 1947 r. (ul. Główna). Kursujące ówcześnie linie oznaczane były literami alfabetu w odwrotnej kolejności (od Z), w odróżnieniu od linii autobusowych, które były oznaczane literami od A. Kursujące ówcześnie linie:
- Z: ul. Mostowa – Zawady
- W: ul. Mostowa – Osiedle Warszawskie (1 maja 1951 r. ul. Mostowa - Antoninek)
- U: Ogrody – Smochowice (1 marca 1946 r. Ogrody - Sytkowo, następnie przedłużana)
- T: Dworzec Poznań Garbary – Naramowice (od 20 maja 1949 r.)
- S: ul. Pułaskiego – ul. Umultowska (1 stycznia 1951 r. ul. Pułaskiego - pl. Młodej Gwardii, 1954 r. skrócona - Pułaskiego – Wilczak/Naramowicka)
W lutym 1954 r. nastąpiła zmiana numeracji przy obecnym stanie 6 linii:
- 101: ul. Mostowa – Zawady (linia Z)
- 102: ul. Mostowa – Antoninek (linia W)
- 103: Ogrody – Smochowice (linia U)
- 104: Dworzec Poznań Garbary – Naramowice (linia T)
- 105: ul. Pułaskiego – ul. Wilczak (linia S)
- 106: Dworzec Poznań Garbary – ul. Umultowska (połączenie linii T i S)
Ostatni kurs[]
Potrzebujemy twojej pomocy przy edycji tej sekcji. Rozwiń treść i opisy, dodaj linki, wgraj ilustracje.
29 marca 1970 roku z pętli na Ogrodach na swój ostatni kurs wyjechał poznański trolejbus.
Ciekawostki[]
- W okresie powojennym 3 lutego 1952 r. jeden z trolejbusów jadący Mostem Cybińskim wpadł w poślizg i wleciał do zamarzniętej rzeki. Kilkanaście osób zostało rannych, a sześcioro poniosło śmierć na miejscu.
- Linie nigdy nie były ze sobą bezpośrednio połączone, tworząc trzy niezależne od siebie sieci. Pojazdy poza nią były holowane przez pogotowie techniczne.
- Jedną z pozostałości po sieci trolejbusowej jest słup podtrzymujący sieć trakcyjną przy ulicy Wiejskiej wybudowany w 1941 roku.
- W listopadzie 2012 roku urzędnicy miejscy przedstawili plan odtworzenia linii trolejbusowej na Naramowice zamiast tramwaju, co spotkało się z dezaprobatą, gdyż nie ma możliwości podłączenia się pod istniejącą linię tramwajową i trzeba by było zbudować osobne zaplecze techniczne dla małej ilości pojazdów[2].